poniedziałek, 5 sierpnia 2013

Pieniny dzień pierwszy

Pierwszy dzień zapamiętałam jako: podróż i upał.
Wybrałam bluzkę, o której pisałam już, że jest najlepsza na tak gorące dni gdzie temperatura zbliża się do 40 stopni.





 Po południu wybrałam mój nowy zakup, długa spódnicę. Do niej jednak zmieniłam bluzkę na taką, która lepiej pasowała.
 Wieczorem na spacer po górzystym terenie wygodny strój. T-shirt z szortami sprawdziły się dobrze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz